Zdania na temat silikonów są podzielone. Mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Sama przyznam szczerze, że nie stosowałam nigdy wcześniej kosmetyków na bazie silikonów. Do momentu, gdy poznałam Sutricon – żel na blizny. Sutricon zachowuje się na skórze identycznie jak baza pod podkład – jest przezroczysty, delikatny i matowy, a po nałożeniu na skórę twarzy wygładza ją. W zasadzie od razu skóra jest przygotowana na nałożenie podkładu, bez „rolowania”. Skład Sutriconu jest bardzo prosty, gdyż zawiera on jedynie wysokiej jakości silikon farmaceutyczny i krzemionkę, dzięki czemu jest hipoalergiczny i całkowicie bezpieczny.
Wiecie do czego zmierzam pisząc tego posta? Do tego, iż Sutricon jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które podobnie jak ja, nie mogą się uporać z bliznami potrądzikowymi. Silikony, które wchodzą w skład Sutriconu, nie zapychają porów (nie są komedogenne), a tworząc cienką okluzję, zapobiegają ucieczce wody ze skóry, poprawiając jej nawilżenie. Jednak, co najważniejsze, Sutricon zmniejsza, wygładza i rozjaśnia blizny, nawet te 10-letnie! Oczywiście, im młodsza blizna tym lepsze i szybsze efekty.
Ważne również, że Sutricon jest totalnie bezpieczny dla skóry, która przeszła silne kuracje przeciwtrądzikowe (np. izotretynoiną). Myślę, że w tym przypadku warto zastosować żel w momencie, gdy na skórze nie ma już zmian zapalnych, a mamy widoczne czerwone pozostałości. Podejrzewam, że gdy zareagujemy od razu, możemy w przyszłości nie pamiętać nawet, że jakieś blizny mieliśmy na twarzy.
Jak stosować Sutricon?
Wystarczy nakładać go codziennie rano i wieczorem na skórę twarzy wykonując delikatny masaż (ok. 2-3 minuty).
Moim zdaniem warto zamienić zwykłą, drogeryjną bazę pod podkład na produkt, który idealnie ją zastąpi, a dodatkowo pomoże nam się uporać z niechcianymi bliznami. Szczególnie, że cena jest rozsądna, a produkt bardzo wydajny! (ok. 25 zł za 15 ml)